Ełk, 27 czerwca 2006 roku
Sezon wakacyjny skłania do refleksji i zastanowienia się nad sytuacją
w naszym kraju. A jest ona, jak zwykle, zdaniem większości nienajlepsza.
Prasa rozpisuje się ostatnio o emigracji młodych, wykształconych
ludzi do Europy Zachodniej. Najczęściej zadawanym pytaniem jest
pytanie: dlaczego opuszczają naszą ojczyznę, czy są patriotami?
Rządzący proponują lekcje patriotyzmu w szkołach jako lekarstwo
na negatywne zjawisko emigracji młodych i zdolnych. Ja myślę, że
przyczyny wyjazdów są następujące:
Arogancja
władzy, od lokalnej do centralnej, która wszystko wie lepiej.
Praktycznie
powszechna pogarda pracodawców dla pracowników, przejawiająca się
przede wszystkim w nagminnym łamaniu prawa pracy.
Drastycznie
niski poziom większości tzw. elit politycznych. Politycy zajmują
się sobą, chcą wygrać za wszelką cenę i nic więcej, składają puste
obietnice.
W
naszym kraju jest, niestety coraz mniej wolności, w tym gospodarczej.
Młodzież
nie widzi perspektyw dla siebie, bo nikt nie stara się jej ich pokazać.
Brakuje
prawdziwej dyskusji o państwie, samorządzie i problemach nurtujących
naszą młodzież. Nikt nie proponuje satysfakcjonujących rozwiązań.
Młodzi
ludzie głosują nogami, odrzucają prymitywny solidaryzm społeczny,
który zakłada, że niezależnie od aktywności zawodowej wszyscy powinni
mieć równo, że każdy kto ma więcej od innych to dorobił się nieuczciwie.
W
naszym kraju nadal za wysoką wydajność proponuje się bardzo niską
płacę. Rozbudza się fobie anty-inteligenckie i atakuje ludzi wykształconych.
Młodzi ludzie nie chcą poświęcać się dla społeczeństwa, ale chcą
godnie żyć tam, gdzie ceni się ich pracę i zdolności.
Mamy
dobrą i pracowitą młodzież, ale nie potrafimy jej cenić, postrzegamy
całe pokolenie przez pryzmat garstki chuliganów, nie rozumiemy,
że oni mają inne pragnienia i wartości niż ich rodzice.
Kim jest patriota dnia dzisiejszego? Na to pytanie bardzo łatwo
odpowiedzieć. Patriota współczesny to taki człowiek, który uczciwie
pracuje dla swojego kraju i swoich bliskich. Warto zastanowić się
jak wielu polityków spełnia to kryterium. Czy my dajemy szansę młodym
by byli patriotami we własnej ojczyźnie, czy emigracja nie staje
się koniecznością by godnie żyć i uczciwie pracować? Za granicą
nasza młodzież swoją pracą daje świadectwo patriotyzmu. Większość
emigrantów nie zrywa więzi z krajem, tu przesyłają część zarobionych
pieniędzy i spędza czas wolny. Liczę na to, że kiedyś po latach
wielu z nich zechce zainwestować w ojczyźnie zarobione za granicą
pieniądze, powrócą do naszego kraju przenosząc ze starej Europy
wzorce dobrej pracy i wolności. To emigranci mogą być naszą nadzieją
na lepszą przyszłość.
Andrzej Zdanowski |