strona główna
działalność
publikacje
platforma
galeria
kontakt
Publikacje
O Ełku
Historyczne
Pedagogiczne
Społeczno -
polityczne
Blog
Działalność
Logo PO Platforma obywatelska
Stonehange
Cywilizacje świata

Ełk, 3 lipca 2005 roku.

Recenzja pracy Samuela P. Huntingtona
Zderzenie cywilizacji i nowy kształt ładu światowego.

Z książki przebija bardzo pesymistyczny obraz Zachodu i przyszłości współczesnego świata. Przyjęty przez autora podział świata na kilka rywalizujących ze sobą cywilizacji jest uzasadniony. Uważam jednak, że proces tworzenia się osobnej cywilizacji Ameryki Łacińskiej należy uznać za zbyt słabo udokumentowany. W mojej ocenie jest to nadal część wielkiej cywilizacji euroatlantyckiej opartej na wspólnych korzeniach chrześcijańskich. Sam autor opisując w ostatnim rozdziale hipotetyczny konflikt cywilizacji umieszcza Amerykę Łacińską po stronie Stanów Zjednoczonych i Europy. Bardzo podobnie sprawa się ma z cywilizacją prawosławną. Państwa ją tworzące będą ewaluować w kierunku cywilizacji zachodniej. Grecja już jest z nią związana a Bułgaria i Rumunia zamierzają podążyć jej śladem. W tym samym kierunku zmierzają Gruzja, Ukraina i Serbia. Jest tylko kwestią czasu kiedy dołączy do nich Białoruś a za nią Rosja i Armenia.

Wydarzenia lat ostatnich (przede wszystkim atak Stanów Zjednoczonych na Irak) pokazują, że autor zbyt wysoko ocenił siły Islamu a zbyt nisko siły Zachodu. Jednak podstawowa jego teza o zbliżającym się zmierzchu Zachodniej cywilizacji została udowodniona. Wynika to z logiki dziejów przedstawionej przez Huntingtona. Cywilizacje powstawały, przeżywały okres wzrostu i rozkwitu a następnie zmierzchu i upadku. Klęskę ponosi na naszych oczach teoria cywilizacji uniwersalnej i wielokulturowej. Modernizacja świata oparta o Zachodnie wartości jest coraz częściej kwestionowana i odrzucana.

Autor sporo czasu i miejsca poświęca przyczynom zmierzchu cywilizacji Zachodu. Do podanych przez Huntingtona dodałbym kilka własnych. Są to:

  • Odejście od systemu wartości opartego na zasadach wiary chrześcijańskiej.
  • Źle rozumiane hasło tolerancji prowadzące do akceptacji rozwiązań burzących tradycyjny ład moralny (np. legalizacja "małżeństw" homoseksualnych
  • Społeczeństwa zachodnie stają się zakładnikami poprawności politycznej i nie potrafią wprowadzać rozwiązań koniecznych ale kolidujących z tą zasadą.
  • Zbyt liberalny system prawny, który powoduje, że wielkie miasta Zachodu zalewa fala przestępczości.
  • Upada tradycyjny model społeczeństwa i rodziny, starzenie się społeczeństwa i spadek liczby dzieci przybliża demograficzną klęskę Zachodu.
  • Zbyt rozbudowane świadczenia socjalne i pomoc społeczna zniechęcają do pracy i zmniejszają konkurencyjność zachodniej gospodarki.
  • Wyraźny kryzys przeżywa model zachodniej demokracji. Ludzie coraz rzadziej chodzą na wybory. Prawdziwą władzę przejmuje biurokracja. Procedury funkcjonowania państw i organizacji międzynarodowych są zbyt skomplikowane dla zwykłego obywatela. Potwierdza to los europejskiej konstytucji.
  • Upadek patriotyzmu wśród bogatych społeczeństw Zachodu. Trudno zmobilizować obywateli do obrony praw człowieka w innych krajach, czy do walki z terroryzmem. Wydaje się, że tak samo trudno byłoby ich zmobilizować do obrony własnego kraju. Zbiurokratyzowane państwo postrzegane jest często jako przeciwnik a nie wsparcie obywatela w rozwiązywaniu jego problemów. Wyjątek stanowią tu Stany Zjednoczone, których obywatele gotowi są do poświęceń w obronie wolności i zachodniego stylu życia.

Autor udowodnił bezspornie, że cywilizacja zachodnia, która powstała na gruzach cywilizacji rzymskiej (średniowiecze), ma już za sobą okres wzrostu i rozkwitu (czasy nowożytne) i wchodzi w okres zmierzchu. To czy upadnie, czy też przetrwa jako jedna z wielu cywilizacji zależy od zachodniego społeczeństwa, od jego gotowości do zmiany. Uważam, że tylko powrót do korzeni zachodniej kultury i zdecydowane odrzucenie patologii trapiących zachodnie społeczności może zapewnić przetrwanie naszym wartościom.

Nowy ład światowy będzie się kształtował, zgodnie z tym co przewiduje Huntington, wokół kilku rywalizujących ze sobą kręgów cywilizacyjnych. Te ośrodki moim zdaniem to:

  • Cywilizacja chrześcijańska, w której decydującą rolę zachowają Stany Zjednoczone. Do niej dołączy cywilizacja Ameryki Łacińskiej i cywilizacja prawosławna. Blisko będzie z nią związana cywilizacja afrykańska obejmująca środkową i południową część kontynentu.
  • Cywilizacja islamu, oparta o kilka ośrodków. Turcja, która ostatecznie zerwie z zachodem, skupi wokół siebie kraje Azji Środkowej. Arabia Saudyjska stanie się liderem krajów arabskich. Nigeria skupi wokół siebie muzułmańskie kraje czarnej Afryki. Osobne potęgi islamskie to Pakistan, Iran i Indonezja. O sile cywilizacji islamskiej w przyszłości zadecyduje skłonność do współpracy najważniejszych jej krajów. Huntington słusznie zauważa, że jest to najbardziej wojownicza cywilizacja. Jej odrodzenie może być niebezpieczne przede wszystkim dla cywilizacji chrześcijańskiej. Świadczą o tym wydarzenia z przeszłości.
  • Cywilizacja chińska, do której przyłączy się Japonia i kraje sąsiednie. Podzielam zdanie Huntingtona, że ta cywilizacja może dążyć w niedalekiej przyszłości do zdobycia hegemonii nad całym globem.
  • Ostatnią samodzielną cywilizację będą stanowiły Indie wciśnięte pomiędzy cywilizację chińską i islamską.

Świat po krótkim okresie dominacji cywilizacji zachodniej powróci do czasów kilku równolegle rozwijających się kręgów cywilizacyjnych. Tylko pokojowe współistnienie kilku równoprawnych ośrodków cywilizacyjnych zapewni światu pokojowy rozwój i ustrzeże ludzkość przed globalnym starciem cywilizacji, o którym pisze Huntington w ostatnim rozdziale swojej pracy. Na koniec kilka wniosków jakie nasuwają się w czasie lektury książki Huntingtona a dotyczą przyszłości:

  • Cywilizacja Zachodnia jeśli chce przetrwać musi zrezygnować z prób tworzenia cywilizacji globalnej, powrócić do chrześcijańskich korzeni i zacząć rozwiązywać trapiące ją problemy wewnętrzne.
  • Globalnego konfliktu unikniemy tylko wtedy, gdy pokój oparty zostanie na równowadze sił między cywilizacjami. Nastąpi koniec roli Stanów Zjednoczonych jako światowego hegemona. Staną one na czele cywilizacji chrześcijańskiej.
  • Przyszłością świata globalnego nie jest polityczna poprawność i społeczeństwo wielokulturowe ale poszanowanie odrębności istniejących na Ziemi cywilizacji.
Andrzej Zdanowski
 
 

© Andrzej Henryk Zdanowski